Męskie klasyczneMęskie
Damskie klasyczneDamskie
SmartwatcheSmart
Marki
Inne
Tagi: Wybór najlepszych | Męskie | Klasyczne | Tradycyjne | Wojskowe
3.12.2024 | 8 MIN
Zegarki militarne, w klasycznym tego słowa znaczeniu, to jedna z bardziej popularnych grup zegarków sportowych. Nic dziwnego, wyglądają stylowo, są czytelne i wyrażają gotowość. Wybraliśmy sześć interesujących modeli opartych na historycznych i współczesnych wzorach.
To właśnie cele militarne pomogły zegarkom przenieść się z kieszeni na męskie nadgarstki. Popularność męskich zegarków na rękę została zapoczątkowana przede wszystkim przez I wojnę światową. Ten i inne konflikty zdeterminowały kierunek i rozwój zegarków wojskowych.
Podczas II wojny światowej zaczęły pojawiać się specyfikacje zegarków przeznaczonych dla jednostek wojskowych. Zwłaszcza amerykańskich, znanych jako A-11, czy brytyjskich, dla których przyjęła się nazwa Dirty Dozen.
Dirty Dozen – 12 producentów zegarków produkowało zegarki wojskowe według specyfikacji rządowych podczas II wojny światowej. Źródło: oracleoftime.com
Rządy zaczęły wydawać standardy, które jasno określały wymagania dotyczące wyglądu i funkcjonalności zegarków dla jednostek wojskowych. A jeśli producenci chcieli zaopatrywać siły rządowe, musieli przestrzegać tych standardów. Z tego też powodu wiele zegarków polowych z danego okresu jest do siebie podobnych jak dwie krople wody, a pewne parametry pozostają z modelami retro do dziś.
Układ tarczy zegarków wojskowych według amerykańskiego standardu rządowego GG-W-113A z lat 60-tych XX wieku.
Ale to tylko jedna z gałęzi zegarków polowych. Specyfikacje rządowe istnieją do dziś, dlatego też widzimy obecną koncepcję zegarków wojskowych. W dzisiejszym wyborze zajmiemy się czasem. Ale wszystkie muszą spełniać 3 podstawowe warunki: czytelność, niezawodność, trwałość.
Z drugiej strony, modele outdoorowe, taktyczne z mnóstwem funkcji, takich jak G-Shock lub cyfrowe Garmin, Suunto itp. zostawimy na inny raz.
20.5.2024
6 NAJ: Męskie zegarki na apokalipsę
Model Luminox Mil Spec Inspired XL.3351 nie jest typowym przedstawicielem kategorii "Field Watch". Ale zdecydowanie nawiązuje do tradycji. Doskonale czytelny, niezwykle wytrzymały i niezawodny. To fundamenty, na których zbudowano zegarki wojskowe, a firmie Luminox udało się przełożyć je na ich obecną formę.
Koperta wykonana jest z Carbonoxu, materiału na bazie węgla, który jest lekki, odporny na warunki atmosferyczne, odporny na ekstremalne temperatury i moglibyśmy tak kontynuować. Ważną cechą jest również antymagnetyczność, która jest niezbędna dla żołnierzy.
Wodoodporność na poziomie 300 metrów to odpowiedni wybór dla zegarka polowego. Obejmuje to misje związane z wodą i nurkowaniem. W końcu, jak sama nazwa wskazuje, Luminoxy spełniają amerykańskie standardy wojskowe.
Mil-Spec (skrót od Military Specification) odnosi się do zestawu standardów, które zegarek (lub inny sprzęt wojskowy) musi spełniać, aby został zatwierdzony do użytku w wojsku. Specyfikacje te określają wymagania dotyczące trwałości, niezawodności i funkcjonalności zegarka w trudnych warunkach, takich jak ekstremalne temperatury, wilgotność, wstrząsy lub wibracje. Obecnie obowiązującym standardem jest MIL-PRF-46374.
Ponadto nie znajdziesz na nich żadnych zbędnych funkcji, które utrudniałyby czytelność, wyczerpywały baterię lub wymagały skomplikowanej kalibracji. Tylko data, skala minutowa, która może służyć jako prosta metoda odliczania, i podświetlenie trytowe, które jest idealne w zegarku wojskowym. Nie wymaga ono bowiem żadnego innego źródła zasilania, ani światła, ani baterii. Świeci stale, ale bez ryzyka wykrycia przez wrogów.
Zabawny design, dobra wygoda noszenia i świetne funkcje są również doceniane przez klientów. I to nie przypadek, że ten model jest zwycięzcą kategorii zegarków wojskowych w 2024 roku.
Możesz być także zainteresowany:
Trudno będzie znaleźć bardziej znany model w kategorii zegarków wojskowych niż Khaki Field Mechanical od Hamilton. Oparty na wspomnianym wcześniej amerykańskim standardzie zegarków wojskowych z lat 60-tych, zapewnia bardzo autentyczny historyczny klimat.
Imponuje przede wszystkim mechanicznym mechanizmem bez automatycznego nakręcania, mniejszą matową kopertą i fauxtiną, luminescencją o odcieniu ochry, która naśladuje patynę na luminescencji trytowej stosowanej w przeszłości.
Skala 24-godzinna często pojawia się w zegarkach wojskowych. Służy ona do wyświetlania czasu w formacie, który eliminuje wszelkie pomyłki między godzinami porannymi (AM) i popołudniowymi (PM). System ten jest szczególnie potrzebny w wojsku, gdzie dokładność i przejrzystość pomiaru czasu może być kwestią życia i śmierci. Pozwala on na szybkie i jasne określenie czasu bez konieczności przełączania się między 12-godzinnymi formatami.
Uzasadnione nawiązanie do historycznego modelu, ponadczasowy design, wysoka jakość wykonania i mechaniczny mechanizm z 80-godzinną rezerwą chodu. To główne argumenty przemawiające za mechanicznym modelem Khaki Fields. A pod względem wzornictwa mógłby on stać na piedestale jako przykład tego, jak powinien wyglądać zegarek terenowy.
Inną marką, która zajmuje się, powiedzmy, nadal klasycznymi, ale bardzo funkcjonalnie zorientowanymi zegarkami wojskowymi, jest, obok Luminox, szwajcarski Traser.
Ta ostatnia podlega pod mb-microtech, jednego z największych producentów autonomicznego oświetlenia w postaci lamp trytowych.
Są one używane nie tylko w celownikach karabinowych, ale także w zegarkach. Logiczne jest więc, że Traser również ich używa. W zegarmistrzostwie znamy je jako Trigalight i można je znaleźć w najpopularniejszym modelu Traser w naszej ofercie, Traser P68 Pathfinder GMT.
Wytrzymalsza stalowa koperta o średnicy 46 mm jest uzupełniona antyrefleksyjnym szafirowym szkiełkiem i tekstylnym paskiem NATO. Jest on również oferowany na gumowej lub stalowej bransolecie. Oprócz typowego wojskowego zielonego koloru, dostępna jest również wersja niebieska.
Wśród atrakcji znajdziemy GMT, czyli możliwość wyświetlania czasu w drugiej strefie czasowej oraz lunetę azymutalną.
Luneta azymutalna pomaga określić kierunek za pomocą słońca. Jego działanie polega na skierowaniu wskazówki godzinowej w stronę słońca i obróceniu lunety tak, aby jej oznaczenie "południe" znajdowało się pomiędzy wskazówką godzinową a godziną 12 na tarczy. Ten prosty mechanizm umożliwia orientację w terenie bez użycia kompasu.
Jego popularność wynika głównie z jego wszechstronności. Nie jest to taktyczny model wojskowy, ale raczej lekko outdoorowy model dla entuzjastów wojskowego designu.
Może Cię również zainteresować:
Kolekcja Traser P68 Pathfinder nie jest ściśle zorientowana na zegarki wojskowe. W rzeczywistości jest to kompromis między taktyką a outdoorem. Taki, który może wytrzymać zarówno w prawdziwej, jak i betonowej dżungli.
Wszystkie modele charakteryzują się wytrzymałą kopertą, azymutalną lunetą, trytowym podświetleniem i wodoodpornością wynoszącą co najmniej 100 metrów. Traser P68 Pathfinder Automatic 1104 nie jest wyjątkiem.
Wśród jego mocnych stron dla wielu będzie automatyczny mechanizm. W ten sposób żadna bateria nie zdradzi cię w terenie. Jest to podstawowy mechanizm ETA kaliber 2824 z datownikiem. Innymi słowy, bardzo sprawdzony mechanizm bez nowszych modyfikacji, łatwy w serwisowaniu i niezawodny.
Koperta ma przyzwoitą średnicę 46 mm na tekstylnym pasku NATO z subtelnym czerwonym elementem, który pasuje do czerwonej wskazówki i automatycznego napisu. Jednakże, zwykły zielony lub czarny pasek również będzie pasował. Model jest również oferowany w kolorze niebieskim i oczywiście w wersji czarnej. Dzięki swojej autonomii, P68 Automatic jest słusznie jednym z najlepszych modeli.
Podświetlenie trytowe to specjalna technologia, która wykorzystuje radioaktywny gaz trytowy do ciągłego podświetlania wskazówek i tarczy w ciemności. W przeciwieństwie do konwencjonalnej luminescencji, która musi być "naładowana" światłem, tryt świeci samoczynnie, a jego jasność utrzymuje się do 20 lat. To sprawia, że jest to idealne rozwiązanie dla żołnierzy, nurków lub entuzjastów outdooru, którzy potrzebują niezawodnego zegarka z widocznością w każdych warunkach.
Podświetlenie trytowe jest również trwałe i nie wymaga konserwacji, co czyni je idealnym wyborem do trudnych warunków.
Okres powojenny nadal wymagał znacznej podaży niezawodnych zegarków wojskowych. Projekty, które powstały w tym czasie, są obecnie ponadczasowymi klasykami. I to właśnie z tej epoki pochodzi Hamilton Khaki Field Automatic Titanium.
Pod względem wzornictwa nadal pozostajemy przy historycznym szablonie, z którego korzysta najlepiej sprzedający się model Hamilton Captain America, podobnie jak jego mniejszy, 38-milimetrowy brat. Ale tym razem mamy wersję tytanową.
Nie został on wybrany tylko ze względu na lekki materiał koperty. Choć oczywiście odegrało to znaczącą rolę. Ten model, w komplecie ze stylowym skórzanym paskiem, jest nieco w cieniu wspomnianych wcześniej starszych, już kultowych modeli, ale niesłusznie.
Silnie inspirowany wojskowym stylem vintage, zegarek ten jest idealnym wyborem, jeśli szukasz pięknego automatu w tytanie i historycznie odpowiedniego rozmiaru w kategorii zegarków terenowych.
Miłośnikom gier komputerowych nie trzeba chyba przedstawiać taktycznej strzelanki ARMA. Jest ona obecna na rynku już od 20 lat. A model Prim ARMA pojawił się w najnowszej edycji Arma Reforger.
Poza naprawdę przemyślanym nawiązaniem do legendarnej gry, do której nawiązuje wiele detali, jest to przede wszystkim piękny zegarek.
Wewnątrz znajduje się mechanizm manufakturowy Primu, kaliber 95 z automatycznym naciągiem. Koperta jest tytanowa z trwałym wykończeniem DLC, obrotową lunetą ze skalą azymutalną, wypukłym szafirowym szkiełkiem i jest noszona na zielonym gumowym pasku lub czarnym pasku NATO.
W zestawie znajduje się również zestaw nieśmiertelników, z których jeden zawiera unikalny kod do uruchomienia gry Arma Reforger. W zestawie znajduje się również nóż wyprodukowany przez czeską firmę ANV, ozdobiony mapą z konturami konkretnej lokacji z gry i opatrzony tym samym numerem limitowanej edycji co zegarek, których powstało symboliczne 128 sztuk.
Ten model zegarka Orlík jest bardzo ceniony przez miłośników zegarków, a w szczególności marki Prim. A co dopiero limitowana edycja, którą dopracowano tak skrupulatnie jak i samą grę.
24.4.2024
Recenzja Prim Orlik Manufacture 38 – Lśniąca przeszłość, lśniąca przyszłość