» Blog » Amazfit

Recenzja Amazfit Active Edge – Nowy T-Rex żyjący na krawędzi

Tagi: Recenzje | Amazfit | Smart

29.1.2024 | 6 MIN

Chcesz smartwatcha, który jest wytrzymały, nie rezygnuje ze stylu i ma wiele sprytnych funkcji? To dobrze trafiłeś. Amazfit Active Edge stoi na krawędzi świata outdoorowego i inteligentnego, będąc jednocześnie niezwykle przystępną cenowo opcją smartwatcha dla każdego.

Po raz pierwszy zobaczyłem zegarek jako wiersz w Excelu i zastanawiałem się, czy będzie to jakaś alternatywa dla niedawno wydanego Edge Actives. Za drugim razem zobaczyłem go na zdjęciu i byłem zdezorientowany. Zegarek jest prezentowany na oficjalnej stronie jako streetowy zegarek do skateboardingu, streetowy do bmxów i innych sportów rekreacyjnych.

Moje zamieszanie wynika z prezentacji tego zegarka, ale wyjaśnię to w dalszej części artykułu. Co można o nim powiedzieć na samym początku?

  • Stylistyka jest podobna do Amazfit T-Rex,
  • lekka konstrukcja z wyświetlaczem AMOLED,
  • zaawansowane funkcje sportowe,
  • proste menu,
  • fitness i inteligentne funkcje.

Połączenie Casio i Amazfit okazało się sukcesem

Jeśli spojrzysz na kopertę Active Edge i jesteś choć trochę zorientowany w świecie zegarków, uderzy cię w twarz dziwny wygląd, który przypomina Casio Collection Fishing Gear WS-1500H-1AVEF.

Skoro dvojčata

Prawie bliźniaki.

Zegarek jest dość unisex. Chociaż ma około 47 mm średnicy, jest przyzwoicie lekki i pięknie układa się na nadgarstku. Jedyną rzeczą, z którą kobiety (i ja) będą miały problem, jest to, że pasek nie łamie się na uszkach. Na węższych nadgarstkach będzie po prostu trochę wystawał. Pasek jest stały, bez systemu szybkiego odpinania, podobnie jak w modelu T-Rex.

Zegarek dostępny jest w trzech opcjach kolorystycznych, gdzie Amazfit zdecydowanie celuje w panie z jednym kolorem – Mint Green. Następnie są klasyczne kolory – szary i czarny.

Ale waga jest poniżej 50 gramów i na pewno docenisz, że zegarek jest prawie nie do zdarcia. Może nie może pochwalić się żadnym standardem wojskowym, jak wspomniany dinozaur, ale wygląda tak samo. I mimo, że dałem mu niezły trening podczas testowania, nadal wygląda jak nowy.

1,36-calowy wyświetlacz TFT

Po długim czasie w moje ręce trafił zegarek chińskiej marki, który nie korzysta z wyświetlacza AMOLED. To dziwne, ale to prawda. Tak więc ten zegarek ma 1,36-calowy wyświetlacz TFT o rozdzielczości 360 x 360.

Wyświetlacz zanika do czerni, a jedynym miejscem, w którym można zauważyć niewielką różnicę, jest kontrast kolorów i niektóre linie, w których można zobaczyć piksele. Ale z pewnością nie umniejsza to modelowi. Wręcz przeciwnie. Luneta lekko wystaje ponad wyświetlacz, więc nie trzeba przyklejać szkiełka ani folii.

Sterowanie kombinowane – Jupi!

Biorąc przykład z modeli outdoorowych Amazfit, Active Edge ma również połączone elementy sterujące. W skrócie oznacza to, że możesz dostać się prawie wszędzie zarówno za pomocą dotyku, jak i przycisków. Istnieją takie "punkowe" rzeczy, jak pasek przewijania u góry, który otwiera się, gdy dojdziesz do końca menu i chcesz wrócić do ekranu głównego. Ale czemu nie. Jedynym miejscem, do którego nie można się dostać za pomocą przycisków, jest pasek powiadomień, który pojawia się po przesunięciu palcem w prawo.

Uważam, że sterowanie combo jest bardzo przydatne podczas wspinaczki narciarskiej, kiedy masz założone rękawiczki i nie chcesz ich zdejmować. Doceniam, że Amazfit pomyślał o drobiazgach, takich jak wyłączanie ekranu dotykowego podczas aktywności.

Ogólnie rzecz biorąc, nie mam nic do zarzucenia elementom sterującym.

Czujniki – Brakuje tylko barometru

Wyposażenie w czujniki jest w porządku, biorąc pod uwagę cenę. Akcelerometr, żyroskop, czujnik tętna, pulsoksymetr, GPS (5 systemów satelitarnych) i to jest wszystko, czego potrzebujemy. Jedyną rzeczą, która by się przydała, jest barometr na niektóre górskie przygody. Ale poza tym to naprawdę przyzwoity wyczyn tej chińskiej marki.

Černá – Amazfit Active Edge, červená – Garmin Fenix 7X PRO

Czarny – Amazfit Active Edge, czerwony – Garmin Fenix 7X PRO.

Z GPS-em nie miałem żadnych problemów. Bądźmy szczerzy, za te pieniądze jest świetny. Miałem Garminy ustawione na "Wszystkie systemy satelitarne", a Amazfity tego nie ustawiają, więc zgaduję, że nadal używają najlepszych, lub jak Garmin, pełnego pola.

Černá – Amazfit Active Edge, červená – Garmin Fenix 7X PRO

Czarny – Amazfit Active Edge, czerwony – Garmin Fenix 7X PRO.

A tu dowód na to, że zamknięte zakręty w lesie w połączeniu z kurtką goretexową nie są łatwe nawet dla Garmina. Ale dał radę trochę lepiej niż Amazfit. :-)

Co do tętna, to jak u każdego Amazfit – raz pasuje bardzo ładnie, a innym razem niekoniecznie.

Fialová – Amazfit Active Edge, modrá – Garmin Fenix 7X PRO

Fioletowy – Amazfit Active Edge, niebieski – Garmin Fenix 7X PRO

Porównanie mam tylko z optyką w Garminach, pasek na klatkę piersiową jakoś się zepsuł:-)

Ogólnie jestem jednak zadowolony z dokładności, ponieważ warunki temperaturowe nie były idealne podczas moich testów.

Bateria przekroczyła oczekiwania

Amazfit pisze, że model powinien wytrzymać około 16 dni w trybie smartwatcha. Ta wartość jest już wystarczająco wysoka. Nosiłem zegarek z przerwami (czasami nie spałem z nim lub nosiłem go w ciągu dnia), ale dziś patrzę na niego po 15 dniach testów i bateria spadła tylko z 80% do 40%. To przekonuje mnie, że 16 dni pełnego noszenia na pewno da mi 16 dni, a kto wie, może i więcej.

Jestem trochę zirytowany, że nie ma określonego trybu GPS, ale śmiem twierdzić, że będzie to ponad jeden dzień. Co jest po prostu przyzwoite dla tego typu zegarka. Spośród trybów oszczędzania baterii istnieje możliwość ograniczenia śledzenia tętna (klasycznie co minutę), śledzenia snu i pozostawienia tylko czasu i powiadomień lub uczynienia go prawdziwą kolekcją Casia i pozostawienia tylko śledzenia czasu.

Aktywność sportowa jest we krwi Active Edge

Aktywności sportowe w marketingu Amazfit dla tego modelu są zwykle nastawione na aktywności uliczne, takie jak BMX i SK8.

Dlaczego nie, reklama wygląda dobrze, a młodzi ludzie z pewnością będą podekscytowani. Ja również miałem nostalgiczny moment i pomyślałem o wyciągnięciu mojej deskorolki.

Ale oprócz tych aktywności są też normalne zajęcia, takie jak bieganie, jazda na rowerze, joga, hakysak, puszczanie latawców i tak dalej:-) Amazfit zwiększył już liczbę aktywności treningowych ze 100+ do 130+.

Zegarek oferuje również trenera AI, jeśli chcesz wziąć udział w wyścigu lub przygotować się do wyzwania, VO2 Max, czas regeneracji lub może siedmiodniowe obciążenie treningowe. Byłem bardzo mile zaskoczony, że można tu również podłączyć zewnętrzne czujniki, takie jak pasek na klatkę piersiową i czujniki rowerowe.

Ogólnie rzecz biorąc, jestem zadowolony z bazy sportowej zegarka i doceniam możliwość podłączenia pasa piersiowego, a także możliwość ustawienia wielu rzeczy bezpośrednio w zegarku.

Pomiar jednym dotknięciem i kołacz – co te słowa mają ze sobą wspólnego?

Zegarek jest całkiem na dobrym poziomie, jeśli chodzi o pomiary fitness. Są podstawy w postaci aktywnych minut, kroków, tętna, snu, a następnie rozszerzenia w postaci pomiaru jednym dotknięciem i wyników PAI. Pomiar jednym naciśnięciem mierzy średni stres, tętno, SpO2 oddychanie. PAI to specjalny wynik opracowany bezpośrednio przez Amazfit, który uwzględnia ćwiczenia, ruch i ogólną codzienną aktywność.

Wynik ten powinien wynosić około 100 PAI, aby Amazfit uznał go za zdrowy. Jest to wartość, która jest idealna do osiągnięcia przy godzinie aktywności dziennie.

Zegarek może wykryć Twoją aurę

Inteligentne funkcje są tutaj podstawowe. Mamy powiadomienia o wiadomościach, połączeniach i soc. sieci, stoper, alarm, pogodę i w zasadzie to przydatne podstawy. Nie, nie szukaj żadnych połączeń telefonicznych ani płatności. Dość interesująca jest płatna aplikacja Aura, w której możesz wymyślić specjalną piosenkę do prawidłowego snu z czatem AI, stworzoną specjalnie dla Ciebie. Czy to działa, czy nie, prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, ale jest to zdecydowanie interesujące.

Inną opcją jest pobranie aplikacji ze sklepu Amazfit. Po raz pierwszy pobrałem też grę – Snake. Zdecydowanie dobra zabawa na przerwę obiadową.

Active Edge, T-Rex czy coś zupełnie innego?

Ogólnie rzecz biorąc, byłem pod wrażeniem Amazfit Active Edge. Prosty i niezniszczalny zegarek, który zapewni Ci przyzwoity trening, będzie kontrolował Twoje zdrowie i nie nadszarpnie rodzinnego budżetu. A do tego wszystkiego naprawdę przyzwoita żywotność baterii.

T-Rex z nieco dłuższą żywotnością baterii, barometrem i bardziej sportowym wyposażeniem kosztuje około 300 zł więcej. Coś pomiędzy to podstawowa wersja Garmin Instinct 2 bez baterii słonecznej, która ma przysłowiową duszę Garmina i wysokiej jakości wskaźniki sportowe.

A jak Tobie podoba się zegarek?

Artykuły, które mogą Ci się spodobać:

Recenzja Amazfit Active – Można tanio i dobrze
4.1.2024
Recenzja Amazfit Active – Można tanio i dobrze

Zegarki wspomniane w artykule

Rabat 35% do 15.12.
423 zł w magazynie
Rabat 35% do 15.12.
423 zł w magazynie
Rabat 35% do 15.12.
423 zł w magazynie