Męskie klasyczneMęskie
Damskie klasyczneDamskie
SmartwatcheSmart
Marki
Inne
Tagi: Recenzje | Casio | Męskie | Klasyczne | Wojskowe
10.4.2024 | 6 MIN
Jeden z najpopularniejszych modeli Casio i jednocześnie jeden z największych skarbów każdego zagorzałego fana G-Shocków – tak, mówię o GA-110. Dziś przyjrzymy się, dlaczego jest tak uwielbiany przez wszystkich.
Minęło ponad 13 lat, odkąd ten model po raz pierwszy trafił na półki sklepowe. Nikt nie wiedział, że pewnego dnia stanie się ulubieńcem całej społeczności G-Shock i stanie się bestsellerem swoich czasów.
Wyszedł spod pióra projektanta Ryusuke Moriai, który nawiasem mówiąc jest ojcem jednego z innych bestsellerów, F-91W.
Ryusuke Moriai, ojciec GA-110 i F-91W.
Kiedy widzę ten zegarek, myślę o stoisku w jakimś wakacyjnym miejscu z setkami tanich podróbek zegarków. I tak naprawdę nie jest źle. Bo gdy zauroczysz się wyglądem (nawet podróbki) GA-110 na takim stoisku, z czasem ich niskiej jakości mechanizm wyświadczy Ci niedźwiedzią przysługę, a więc los w końcu skusi Cię do zakupu oryginału, który i tak pokochasz znacznie bardziej.
Cóż, nie bez powodu był najlepiej sprzedającym się G-Shockiem w 2019 roku, więc przyjrzyjmy się, na czym polega jego magia.
Konstrukcja koperty jest jedną z prostszych, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie modele G-Shock. I nie ma w tym nic złego, ponieważ czasami mniej znaczy więcej. Koperta jest zazwyczaj wykonana z żywicy. Nie jest najeżona różnego rodzaju szczegółowymi wycięciami, krzywiznami itp. (jak w G-Shockach), a zamiast tego ma w sobie pewien rodzaj spokoju i prostoty. I to mi się podoba.
Podoba mi się nie tylko wygląd, ale także wymiary zegarka. Koperta o wymiarach 51 x 17 mm jest dostosowana do potrzeb prawie każdego... To znaczy przy założeniu, że prawie każdy jest porządnym facetem. Drobniejszy mężczyzna będzie miał ją nieco większą. Waga wynosi zaledwie 72 gramy, co jest po prostu idealne i bardzo wygodne do codziennego noszenia.
Po bokach koperty znajdziemy przyciski chronione przez osłonki. Same przyciski mają wcięcia dla lepszej obsługi. Wracając jednak do osłonki. Jeśli mamy naprawdę duże palce, to manewrowanie nią będzie nieco utrudnione i będziemy musieli użyć kciuka, aby ją odpowiednio wcisnąć. Osobiście mam mniejsze palce i wejdą one między przycisk a osłonkę tak na styk.
Na tarczy znajdują się dwa wyświetlacze w górnej i dolnej połowie. W górnej połowie znajduje się wyświetlacz dnia tygodnia, a w dolnej aktualny czas cyfrowy. Wyświetlacze są oczywiście przełączalne i można ich używać do śledzenia, na przykład, śledzonego czasu, ustawiania alarmu i innych funkcji. Układ tarczy dość mocno przypomina układ czeskiej flagi narodowej i wiele osób porównuje GA-110 właśnie do niej.
GA-110 dostępny jest w kilku kolorach i kombinacjach. Być może dlatego zyskały popularność wśród tak wielu osób – po prostu każdy znajdzie coś dla siebie.
Po lewej stronie znajdziemy wyświetlacz tachymetryczny, który pokazuje prędkość od 0–99 km/h. Nie sądzę, aby w dzisiejszych czasach, erze nowoczesnych technologii, była to przydatna rzecz. Ale z pewnością znalazła swoich fanów.
Niestety zegarek nie doczekał się luminescencyjnego podświetlenia, więc wskazówki i indeksy są jedynie chromowane. Co prawda w niektórych modelach znajdziemy luminescencję, ale tylko na końcówkach wskazówek i to w niewielkim stopniu. Odbieram to więc tak, jakby zegarek był pozbawiony luminescencji, ponieważ w ciemności prawie jej nie widać. Duże ALE pojawia się w podświetleniu zegarka. Ma on co prawda diodę LED na godzinie 6, ale to pomyłka. Dlaczego? Cóż, sprawdź to sam.
Podświetlenie jest, jak to mówią, wielkim złem. Nie tylko tarcza jest trudna do odczytania nawet po podświetleniu, ale dioda LED nie oświetla nawet całego wyświetlacza. Niestety, to po prostu nie zadziałało.
Jeśli możesz wybaczyć zegarkowi nieudane podświetlenie (lub nie, to zależy od Ciebie), możesz ustawić go w 3 możliwych trybach: zacznij podświetlać przez 1,5 sekundy, przez 3 sekundy lub możesz wybrać funkcję automatycznego podświetlenia. Dzięki tej funkcji zegarek zaświeci się za każdym razem, gdy obrócisz nadgarstek w swoją stronę. Jest to bardzo przydatna rzecz w momentach, gdy nie masz miejsca na uruchomienie podświetlenia poprzez naciśnięcie przycisku.
Jak napisałem powyżej, koperta wykonana jest z żywicy i dotyczy to również paska. Choć na pierwszy rzut oka zegarek może wydawać się dość niewygodny, jest wręcz przeciwnie. Jest bardzo wygodny w noszeniu i tak lekki, że można o nim zapomnieć. Co ważne, pasek posiada stalową klamrę, która jest dość odporna na zerwania, więc dobrze, że Casio zdecydowało się na stalową klamrę zamiast plastikowej.
Czym byłyby G-Shocki bez trwałości, przepraszam – wysokiej trwałości. O to oczywiście chodzi. Wodoodporność na poziomie 200 metrów, odporność na wstrząsy i magnetyzm (szczerze mówiąc, jest to jedna z funkcji ochronnych, która miałaby większy sens w zegarku mechanicznym niż kwarcowym...).
Zegarki antymagnetyczne muszą spełniać normę ISO 764 określającą odporność na poziomie 4 800 A/m. Zegarki nieposiadające takiej odporności mają zwykle 1/3 tej odporności na magnesy. Dla porównania, magnes na lodówkę ma szacunkowo 3800 A/m na swojej powierzchni.
Oprócz antymagnetyzmu, zegarek posiada 2 inne specyficzne cechy, które nie są powszechne w linii G-Shock:
Pod względem funkcji jest dość standardowy, taki klasyczny G-Shock. Plus, nie można oczekiwać Bóg wie jakich gadżetów, biorąc pod uwagę, że 110 są taką bramą do świata G-Shock, nawet w tym przedziale cenowym. Więc co dokładnie zegarek potrafi?
Nawet tutaj nie jest prawdą, że bogaci celebryci chcą tylko luksusowych, drogich zegarków, a nawet gwiazdy noszą 110. Południowokoreańska supergwiazda muzyki pop G-Dragon, mistrz UFC Israel Adesanya, raper G-Eazy i Kanye West są wśród nich. 110 po prostu zdobywa każdego swoim urokiem.
Mistrz wagi średniej UFC Israel Adesanya i jego GA-110.
110 to nie tylko zegarek, ale część kultury G-Shock i podbił serca niezliczonych entuzjastów zegarków. Nawet jeśli nie ma żadnych udogodnień, które sprawią, że usiądziesz na tyłku, ani wyglądu, który sprawi, że będziesz się nim chwalić w towarzystwie.
Uważam, że sukces sprzedażowy i popularność wśród ludzi wynikają z wielu czynników. W ostatecznym rozrachunku sprawiło to, że GA-110 jest urządzeniem, które po prostu się opłaca.
Muszę przyznać, że przed testami nie spodziewałem się po tym zegarku parady hitów. Spełnił on jednak swoje zadanie doskonale, jest prosty, lekki i co najważniejsze wytrzymały. I gdyby to był tylko zegarek do ogrodu, to bym się cieszył!
Ale oczywiście ma swoje wady. A te dotyczą czytelności w kiepskich warunkach. Zegarek nie posiada luminescencji i w półmroku czy ciemności praktycznie nie da się go odczytać, po prostu nie widać wskazówek czy indeksów. Nawet podświetlenie LED nie zdaje egzaminu (a dla mnie jest wręcz tragiczne). Mimo to zegarek podbił serce niejednego użytkownika i na jakiś czas zapisał się w annałach G-Shocka jako władca swojej linii.
Jeśli to nie jest to, czego szukasz, istnieje alternatywa, GA-100, która jest funkcjonalnie identyczna i lepiej czytelna, lub możesz sprawdzić GBA-800.
Co sądzisz o tym zegarku?