Seiko może się ślizgać ze swoim nurkiem? Być może. To znaczy – odpowiem na to pytanie w artykule. Ale zdecydowanie jest coś ciekawego, pociągającego w Citizen Promaster NB602 Fujitsubo, nawet jeśli na pierwszy rzut oka jest niepozorny. Dla kogo będzie spełnieniem marzeń, a komu poleciłbym pozostanie przy tym Seiko? Przejdźmy do recenzji.
Skromny w wyglądzie, bogaty w parametry
Jest bardziej kompaktowy. Jest tytanowy. Jest automatyczny. Jest certyfikowany do 200 metrów. I jest w cenie, o której inne marki zwykle tylko marzą dla tych specyfikacji.
Kiedy Citizen wprowadził ten model, położył na niego duży nacisk. Na pierwszy rzut oka wygląda tak... Zwyczajnie, skromnie. Ale Citizen ukrył w nim swój stosunkowo nowy mechanizm i chociaż jest to jedna z maszyn średniej klasy w swojej ofercie, ma wiele do zaoferowania.
Po raz pierwszy zobaczyłem go na targach SEW jesienią 2022 roku i przez długi czas nie mogłem zabrać się za jego recenzję. Jednak im więcej zainteresowanych osób gromadziło się wokół niego, tym bardziej przykuwał moją uwagę. Czym się różni? I czy wygrałyby pojedynek z konkurencyjnym Seiko?
Jakby wyłowione z morskich głębin
Citizen mocno inspirował się projektem Citizen Challenge Diver z 1977 roku. Zachował nawet średnicę 41 mm poprzednika, a patrząc na projekt indeksów, wskazówek i samej koperty, nie ma wątpliwości co do poprzednika. Zupełnie jakby wypadł im z oczu. A raczej z głębin.
Oryginalny Citizen 52-0110, który był w produkcji przez około 15 lat. Zdjęcie: wornandwound.com
Citizen nazwał go Fujitsubo, od japońskiego określenia skorupiaków morskich, które żyją przyczepione do skał, ale także wolno poruszających się zwierząt, takich jak żółwie. Oczywiście czasami zdarza im się zaczepić o czasomierz...
Z Challenge Diver wiąże się ciekawa historia:
Nail Blakers pewnego dnia w 1983 roku wybrał się na surfing na Long Reef Beach w Australii. Prawdopodobnie nie spodziewał się, że zabierze do domu zegarek Citizen, który znalazł na dnie oceanu. Wyczyścił go trochę i okazało się, że nadal działa. Wysłał go do Citizen, gdzie eksperci stwierdzili, że znajdował się w oceanie przez około 3-5 lat.
Nie wiadomo nic o pierwotnym właścicielu. Nie wiadomo też, w jaki sposób nurek Citizen znalazł się na dnie Pacyfiku, ale znaleziono go na pasku NATO, pokrytego skorupiakami morskimi (tak, Fujitsubo jest tutaj), ale wciąż tykającego.
Prawdopodobnie istnieje wiele historii o tym, jak zagubiony zegarek został odnaleziony i prawdopodobnie nie jest on aż tak wyjątkowy. Ale fakt, że przetrwał siły natury przez tyle lat, jest przyjemnie uspokajający.
Oryginalny model był ogólnie dość popularny. Nie było w nim nic wyjątkowego, ale trwałość, niezawodność i przystępna cena czyniły go interesującym wyborem. Na przykład w latach 80. nosili go członkowie Pakistańskich Sił Powietrznych, a przykładów będzie więcej. Moim zdaniem Citizen wziął to, co najlepsze z tego projektu, ale znacznie go ulepszył.
Zaletą Fujitsubo jest rozmiar. Jest to zdecydowanie jeden z czynników, dla których jest i będzie poszukiwany. Jest mniejszy. Średnica wynosi 40,9 mm, a długość (lug to lug) 48,6 mm. Na metalowej bransolecie długość jest jeszcze bardziej rozciągnięta przez środkowe ogniwa, więc realistycznie będzie to 53,3 mm. Jeśli to za dużo dla twojego nadgarstka, opcją jest model na pasku uretanowym, który owija się wokół koperty.
Dużą zaletą jest również grubość zegarka, a dokładniej cienkość, ponieważ mówimy o wartości poniżej 12,5 mm. Tak dla zobrazowania, to mniej więcej tyle samo "grubości" co najcieńsze obecnie nurki Seiko. Kciuki w górę dla mnie, ponieważ mniejsze zegarki powinny mieć mniejszą grubość, a ponadto są wygodniejsze w noszeniu.
Oczywiście zastosowanie tytanu jest również z tym związane. Nie, nie tytanu. Super-Tytanu. Ponieważ widzę tutaj zasadniczą różnicę. W przypadku wielu innych marek, które skądinąd bardzo lubię, jestem bardzo ostrożny wobec modeli tytanowych, jeśli ktoś prosi mnie o rekomendację.
Jasne, tytan jest przyjemnie lekki i przyjazny dla wrażliwej skóry, ale ma też swoje wady. Jako metal bardziej miękki niż stal, jest podatny na zarysowania bez dobrego wykończenia, a tak naprawdę wystarczy odrobina i linie włosów są natychmiast widoczne.
Ponadto, często ma matowe wykończenie i widać na nim odciski palców, więc są one natychmiast wyczuwalne. Ale dzięki dobremu wykończeniu można tego uniknąć. I Duratect Citizena może to zrobić. W przypadku Fujitsubo zastosowano metodę obróbki Duratect TIC na kopercie (i tytanowej bransolecie), a sam Citizen twierdzi, że jest bardziej odporny na zarysowania niż zwykła stal.
A odciski palców? Oczywiście na matowych powierzchniach będzie ich trochę, ale z pewnością mniej niż zwykle i łatwiej je wyczyścić.
Co więcej, Citizen wie, jak bawić się polerowanymi częściami, których celowo nie umieścił tutaj zbyt wiele, ale tam, gdzie mógł, zrobił to. Tak więc, polerowane obszary można znaleźć tylko na lunecie (w tym na samej lunecie), koronie i, w przypadku tytanowej bransolety, na krawędziach poszczególnych ogniw.
Jeśli rozmiar i waga przywołują na myśl mniejszy zegarek, to tarcza chroniona szafirowym szkiełkiem potęguje to wrażenie. W rzeczywistości szkło, które jest znacznie fazowane dookoła, sprawia, że wygląda na jeszcze mniejsze.
Ten element projektu, który ma jeszcze bardziej przywoływać model retro, wygląda niesamowicie dobrze i jest jednym z moich ulubionych detali. Z praktycznego punktu widzenia wadą jest to, że w powstałym zagłębieniu będzie osadzał się kurz. Tym bardziej jednak warto zabrać go nad wodę, a nie tylko na canal dajving, prawda?
Nowy mechanizm. Lepszy. Naprawdę antymagnetyczny
Kiedy przyłożysz zegarek do ucha, usłyszysz ciche tykanie. Ale od razu wiadomo, że to mechanizm mechaniczny. Wewnątrz znajduje się automatyczny mechanizm o nazwie 9051. Jeśli to nie brzmi znajomo, nie bądź zbyt zaskoczony, ponieważ jest to stosunkowo nowy mechanizm Citizen (wprowadzony na początku 2021 roku).
Po pierwsze fakty: ma częstotliwość 28 800 półczęstotliwości na godzinę, 24 kamienie i deklarowaną rezerwę mocy wynoszącą około 42 godzin przy pełnym uzwojeniu. W rzeczywistości, w dwóch pomiarach, wytrzymał mi aż 48 godzin przy pełnym nakręceniu, a w kilku mniejszych, pełne dwa dni.
Z komplikacji oferuje jedynie datownik, ale to w zupełności wystarcza dla nurka. Do mocnych stron zaliczam również cienkość mechanizmu, która może sprawić, że sam zegarek będzie przyjemnie cienki.
Najważniejsza jest jednak duża odporność na magnetyzm. W rzeczywistości jest to jedna z mocnych stron tego nowego mechanizmu, a Citizen twierdzi, że odporność wynosi 16 000 A/m (około 200 Gaussów). Dla porównania, zwykle zegarek dla nurków musi mieć odporność 4800 A/m (60 Gaussów), aby uzyskać certyfikat nurka i być oznaczony jako antymagnetyczny.
Model 9051 wykorzystuje materiały antymagnetyczne w kole zamachowym i otaczających go komponentach, aby zwiększyć ogólną odporność magnetyczną zegarka. Ten nowy model jest w stanie utrzymać wydajność nawet po umieszczeniu go w odległości 1 centymetra od urządzenia emitującego pole magnetyczne. Zegarek jest również odporny na pola magnetyczne z urządzeń codziennego użytku, w tym smartfonów, a nawet może być używany na pokładzie statków z kompasami magnetycznymi. – z informacji prasowej Citizen
W praktyce oznacza to, że zegarek naprawdę wytrzymuje rygory smartfonów, tabletów, elektroniki domowej itp. Oczywiście zapewnia to również lepszą dokładność, ponieważ mechanizm jest chroniony przed namagnesowaniem. Dlaczego jest to naprawdę ważne i jak to działa, opisaliśmy już wcześniej:
Dokładność – Jak naprawdę?
Citizen podaje, że maksymalne odchylenie mieści się w zakresie -10 +20 s na dzień. To samo w sobie jest bardzo przyzwoitą wartością. Rzeczywistość?
W ciągu 12 godzin, czyli od rana do wieczora, zrobili 5 sekund na plusie. W ciągu 24 godzin +11 sekund. Ale był w tej samej, pionowej pozycji przez cały czas, więc być może osiągnęłyby jeszcze lepsze wyniki przy normalnym zużyciu.
Tak czy inaczej, określone odchylenie jest nie tylko zabawnie utrzymywane, ale mogę szczerze powiedzieć, że biorąc pod uwagę cenę, dokładność jest doskonała.
Prawdopodobnie nie ma on certyfikatu chronometru, ale jest porównywalny z mechanizmami Seiko z wyższej półki, takimi jak 6R, ale zwykle są one dostępne w wersji dla nurków w wyższej cenie. W tej cenie można dostać podstawowe mechanizmy 4R od Seiko (takie jak Samurai), gdzie, spójrzmy prawdzie w oczy, wariancja jest zdecydowanie gorsza. Czy to deklarowana, czy rzeczywista.
Seiko killer?
Najczęściej porównuje się je do modeli Seiko 62MAS, takich jak Seiko ProspexSPB143 na stali lub Seiko Prospex SPB147 na gumie. Nie jestem zaskoczony. Mają podobny rozmiar, podobny design (Seiko czerpie tutaj ze swojego modelu z '65 roku, kiedy to wprowadziło pierwsze japońskie zegarki do nurkowania), a wygląd indeksów również może budzić skojarzenia z Fujitsubo.
Co więcej, oba są certyfikowanymi nurkami, z wodoodpornością 200 m, szafirowym szkiełkiem, mniejszą zakręcaną koronką na godzinie 3...
Wielu zagranicznych recenzentów opisuje Fujitsubo jako lepszy pod względem stosunku ceny do jakości. Czy to rzeczywiście prawda? Hmmm. Może tabelarycznie. Ale ci, którzy nie mieli obu modeli w ręku, nie mogą tego ocenić.
Tytan, na przykład, wygląda zupełnie inaczej niż znakomicie wykonane stalowe ciężarki Seiko. Dla niektórych lekkość tytanu będzie zaletą, dla innych stalowy wygląd. W praktyce, mechanizm Seiko 6R35 osiąga podobną wariancję do modelu 9051, ale ponownie oferuje nieco wyższą rezerwę chodu (70 godzin vs 42).
Seiko bawi się detalami, tarczami i ma silną pozycję w społeczności miłośników mechanicznych zegarków, Citizen z drugiej strony oferuje skromnie wyglądający, ale dobrze przemyślany zegarek w lepszej cenie. Moim zdaniem nie ma wyraźnego zwycięzcy tej bitwy.
Ale tam, gdzie uważam, że Citizen pokonuje Seiko, nie boję się powiedzieć, ręce w dół, jest w przystępnej cenowo kategorii Titan Diver. Więc tak, jeśli chcesz mniejszych nurków, znajdziesz kultowe i naprawdę piękne modele w Seiko. Ale jeśli chcesz go w tytanie...
3 plusy i 3 minusy
Zamiast podsumowania wymienię 3 największe moim zdaniem zalety i 3 takie drobnostki, które być może zniechęcą do zakupu.
Pierwszą zaletą jest kompaktowy rozmiar w oldschoolowym designie, który jest jednym z najbardziej klasycznych i odpornych na ząb czasu. A Fujitsubo jest tego najlepszym przykładem. Drugim jest mechanizm, który okazał się bardzo dokładny i niezawodny w praktyce, a jego doskonałe właściwości antymagnetyczne uważam za dodatkowy bonus. I po trzecie, oczywiście, wysokiej jakości tytanowa konstrukcja. Bo Citizen robi to bardzo dobrze.
Do wad zaliczam dość małą koronkę, która choć była łatwa w obsłudze, to założę się o swoje buty, że dla kogoś z większymi palcami będzie stanowiła problem. W dodatku nie jest ona wystarczająco zabezpieczona. Druga sprawa to skos przy szkiełku, który jak wspomniałem, choć wygląda subtelnie i załamania światła wyglądają fantastycznie, to będzie ukrywał osady i wizualnie pomniejszał zegarek. Po trzecie, aluminiowa luneta jest nieco sprzeczna.
To ostatnie jest wadą w tym sensie, że obecnie pragniemy bardziej luksusowo wyglądającego ceramicznego, który ostatnio trafia również do niższych kategorii cenowych. Biorąc jednak pod uwagę szczotkowaną kopertę i styl retro zegarka, wybór aluminium był moim zdaniem czystym zamiarem. Ale i tak – niektórych może to rozczarować.
Raczej nie będziemy szukać zegarka w przedziale cenowym około 3500 zł, który będzie idealny pod każdym względem i zadowoli każdego we wszystkich parametrach. Ale jeśli ktoś ma to zrobić, to będzie to Citizen.
Używamy plików cookies w celu zapewnienia funkcjonalności serwisu oraz, za Państwa zgodą, w celu personalizacji zawartości naszej strony internetowej. Klikając przycisk „Rozumiem”, wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookie oraz przesyłanie danych o zachowaniu na stronie w celu wyświetlania ukierunkowanych reklam w sieciach społecznościowych i sieciach reklamowych na innych stronach internetowych.