Recenzja Citizen Promaster Sky GMT Automatic – Prezent dla wszystkich pilotów
Tagi: Recenzje | Citizen | Męskie | Klasyczne | Lotnicze
13.8.2024 | 5 MIN
Seria Citizen Promaster od zawsze spełniała rolę odpowiedniego "męskiego" zegarka, oferując solidną konstrukcję, trwałość i przede wszystkim funkcjonalność. W przeszłości automatyczny mechanizm mogliśmy spotkać głównie w modelach do nurkowania z podserii Marine, podczas gdy zegarki lotnicze należały do uświęconego tradycją mechanizmu Eco-drive. Teraz to się zmieniło wraz z pojawieniem się Promaster Sky Automatic GMT. Będzie on oferował wysokiej jakości automatyczny kaliber, trwałą konstrukcję i wisienkę na torcie w postaci GMT.
Prezent z okazji 35-lecia
Linia Promaster obchodziła w tym roku swoje 35-lecie. A czy jest lepszy sposób na uczczenie ważnego kamienia milowego i zachwycenie fanów niż wydanie nowego modelu. Citizen wykorzystał tutaj sprawdzoną formułę zegarków lotniczych, którą wzbogacił o niespotykaną dotąd w tej serii komplikację – GMT. Prawda jest taka, że zegarki z wyświetlaczem czasu GMT są obecnie bardzo poszukiwane przez klientów. Jeśli więc Citizen zrobił wszystko dobrze, mógł to być prawdziwy marketingowy zamach stanu. Pytanie więc, czy to się udało?
Zacznijmy od pierwszego wrażenia. Zegarek sprawia wrażenie czysto tool watch, a raczej narzędzia pracy niż niedzielnego "polerka". Już na pierwszy rzut oka widać, że nie będziemy musieli się o niego martwić, a raczej, że w niesprzyjających warunkach będzie jak ryba w wodzie. Relatywnie większa średnica koperty wynosząca 45mm dodatkowo potęguje to wrażenie. Jednak zegarek jest zaskakująco bardziej kompaktowy na nadgarstku niż początkowo się spodziewałem. Gdyby powiedziano mi, że jest to zegarek 43 mm, prawdopodobnie uwierzyłbym w to bez wahania.
Zegarek z pewnością nie sprawia wrażenia typowego 45 mm na nadgarstku.
Wynika to głównie ze ściętych uszek i raczej znośnej grubości 13 mm w tej kategorii. W końcu nawet waga 177g nie jest szokująca w porównaniu do innych Promasterów. Wymiarowo jest w sam raz, zegarek jest większy, ale nie monstrualny, po prostu w sam raz.
26.6.2024
Recenzja Citizen Promaster Sky CB5000-50L – Męska sprawa
Model ten dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych – całkowicie czarnej z szarą tarczą oraz srebrnej z czarną lunetą i tarczą. Do zegarka dołączona jest stalowa bransoleta o szerokości 22 mm z klasycznym składanym zapięciem, które znamy chociażby z modelu Promaster Skyhawk.
2 937 zł (dostarczymy do 2.12.)
Tarcza chroniona jest przez płaskie szafirowe szkiełko z powłoką antyrefleksyjną. Po przeciwnej stronie koperty znajdziemy zakręcane denko, które przyczynia się do wodoodporności na poziomie 200 m. Ciekawym detalem jest grawerunek hełmu pilota, który ponownie nawiązuje do grupy docelowej tego modelu, czyli pilotów.
Prekursorem współczesnego kasku pilota był skórzany kask motocyklowy, który w czasie I Wojny Światowej został uzupełniony o słuchawki, a później mikrofon. Źródło: www.wikipedia.org
Zarówno wskazówki jak i indeksy godzinowe posiadają obfitą dawkę zielonej powłoki luminescencyjnej. Ciekawym elementem tarczy są indeksy numeryczne na godzinie 12 i 6. Pozostałe indeksy mają klasyczny prostokątny kształt.
Luminescencja po podświetleniu zapewnia komfortową czytelność nawet w niekorzystnych warunkach oświetleniowych lub całkowitej ciemności.
Skomplikowany...
Model ten posiada trzy przydatne komplikacje. Przede wszystkim należy wspomnieć o, jak sama nazwa zegarka wskazuje, wskazaniu czasu GMT. Jest to historyczny debiut GMT w całej linii Promaster. Funkcjonalność tę zapewnia stała 24h luneta, której towarzyszy 4 wskazówka. Jest to tak zwana podróż lub true GMT. Wskazówka godzinowa służy zatem do szybkiego ustawiania czasu w strefie czasowej, w której aktualnie się znajdujemy. Czwarta wskazówka ze skalą 24h kopiuje następnie czas domowy. Mój kolega Jakub napisał o GMT bardziej szczegółowo w swoim artykule:
9.4.2024
GMT – Wszystko, czego (nie) potrzebujesz wiedzieć
Drugą komplikacją jest klasyczny datownik. W przypadku modelu srebrnego data wyświetlana jest na białym tle, w przypadku modelu czarnego na czarnym tle. Miłym detalem jest włączenie wyświetlacza daty do ogólnego projektu tarczy. Zostało to osiągnięte dzięki białemu krzyżowi wychodzącemu z centrum zegarka, którego częścią jest datownik.
Tarcza zegarka sprawia dość symetryczne wrażenie, co uważam za duży plus.
3.9.2024
Komplikacje zegarków mechanicznych
Ostatnią i dość istotną dla Aviation Citizens komplikacją jest skala logarytmiczna. Zajmuje ona pozycję wewnętrznej obrotowej lunety i posiada własną koronkę. Jest to dość archaiczna komplikacja, zastępująca funkcjonalność suwaka. Teoretycznie może być ona przydatna dla pilotów w przypadku konieczności wykonywania ręcznych obliczeń podczas lotu. Komplikacja ta została szczegółowo opisana przez mojego kolegę Milana:
Ogólnie rzecz biorąc, zegarek oferuje ciekawy pakiet funkcji, które docenią zarówno zwykli poszukiwacze przygód, jak i profesjonaliści. Wraz z wysokim poziomem wodoodporności i solidną konstrukcją jest idealnym partnerem na wakacje.
Kalbir 9054
Wewnątrz znajdziemy solidny mechanizm Miyota 9054. Jest to automatyczny kaliber, pracujący z częstotliwością 4 Hz, z deklarowaną dokładnością -10/+20 sekund na dzień. Jak to tradycyjnie bywa w przypadku mechanizmów Miyota, mamy tu do czynienia z jednokierunkowym naciągiem. Liczba kamieni jest taka sama jak w innych kalibrach serii 90xx, tj. 24. Rezerwa chodu wynosi 50 godzin, co w dzisiejszych czasach nie jest czymś niezwykłym olśni jednak funkcja true GMT. Kolejną zaletą jest wysoka odporność na magnetyzm, sięgająca 16 000 A/m.
Kaliber Miyota 9054. Źródło: www.giornaleorologi.it
Jest to całkowicie identyczny kaliber jak w zegarku Citizen Series 8 GMT:
18.12.2023
Recenzja Citizen Series 8 – Klasa premium, która przekroczyła oczekiwania
Recenzja końcowa
Muszę przyznać, że z pewnością nie należę do grupy docelowej użytkowników zegarków typu rugged czy lotniczych. Im dłużej interesuję się zegarkami, tym bardziej doceniam elegancję, prostotę i czystość designu. Jednak od czasu do czasu zdarza się, że zegarek z tych kategorii wpadnie mi w oko. Tak było na przykład z wieloma modelami G-Shock, a ostatnio ze wspomnianą serią Promaster. Po prostu coś w nich jest! Być może najlepiej opisał to mój kolega Filip, kiedy w swojej recenzji Casio Mudman GW-9500 powiedział, że z nim na nadgarstku czuje się nieśmiertelny.
Krótko mówiąc, zegarki w tym stylu dają użytkownikowi poczucie siły, pewności siebie i gotowości. I ten Promaster nie jest wyjątkiem! Nie przeszkadzają mu nawet większe proporcje, ponieważ może sobie na to pozwolić. Wygodnie leży na nadgarstku nawet dla osób o mniejszych nadgarstkach, wyglądają stylowo, a nawet oferują kilka praktycznych komplikacji. Osobiście początkowo byłem dość sceptyczny, ale recenzję kończę z poczuciem miłego zaskoczenia. Jest to, krótko mówiąc, świetny zegarek.
Muszę wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Model ten można nabyć w cenie 2937 zł w przypadku modelu srebrnego i 3136 zł w przypadku modelu czarnego. To prawie 2000 zł mniej niż w przypadku Series 8, która wykorzystuje ten sam kaliber. Nie oznacza to, że Series 8 ma zawyżoną cenę. Mają one zupełnie inny zestaw mocnych stron, takich jak koperta, bransoleta i wykonanie tarczy. Twierdzę jednak, że cena Promastera GMT jest w tym kontekście bardzo atrakcyjna. Jeśli jesteś zainteresowany tym zegarkiem, zdecydowanie będzie to dobry wybór.