Festina Pilot Automatic – Zegarek lotniczy od IWC z mechanizmami ETA
Tagi: Prezentacja | Festina | Męskie | Klasyczne | Moda | Tradycyjne
2.8.2024 | 5 MIN
Kiedy po raz pierwszy o nim usłyszałem, patrzyłem na niego z otwartymi ustami. Co to ma być! Festina będzie miała zegarki z mechanizmami ETA? A nawet chrono z mechanizmem Valjoux? Jak? Dlaczego? Po prostu... Co? Jeśli byłeś tak zaskoczony jak ja, oto szczegóły kolekcji Festina Swiss Made Pilot Automatic.
Aby wyjaśnić moje zaskoczenie. Festina to marka z tradycją, nawet ciekawą tradycją, a w ostatnich latach podejmuje coraz odważniejsze działania. Od dłuższego czasu ma w swojej ofercie mechanizmy, ale także zegarki hybrydowe, kolekcje Swiss Made, a nawet, ostatnio, zegarki solarne.
26.8.2024
Prezentacja Festina Solar Energy – Jeśli wiesz, jak to zrobić, ciemność Cię nie powstrzyma
Z wyjątkiem tego, że przez ostatnie kilka dekad profilowała się również jako marka modowa. Niedrogie, skoncentrowane na podstawowych kwarcach dla każdego lub tanich automatach.
Nasze wideo:
Pomysł stworzenia kolekcji Swiss Made, która będzie zawierać mechanizmy mechaniczne, jest tak odważny. Ponadto większość spodziewałaby się Sellity, ale Festinie udało się zdobyć mechanizmy ETA.
Rezultatem jest kolekcja, która może być żenująca, ale nie sposób nie wspomnieć, że w pewnym sensie stawia na bezpieczeństwo.
Dwa zastosowane mechanizmy, ETA 2824-2 i wersja chronografu Valjoux 7750, są w zasadzie legendami. I tylko dla nich, a zwłaszcza dla chronografu, warto przyjrzeć się tej kolekcji bliżej.
Drugim elementem przyciągającym jest design. I z ręką na sercu, z daleka i bez moich okularów, nie wiedziałbym, że nie są to trzywskazówkowe modele z pewnej dość znanej elity zegarmistrzowskiej.
Oczywiście i tutaj Festina postawiła na sprawdzoną klasykę. Styl pilotów obu modeli jest po prostu ponadczasowy. Jasne, różni się w detalach od wspomnianego pierwowzoru, ale jeszcze nie teraz. Mimo to uważam, że udało im się zachować bardzo mocny sportowy charakter.
Festina Chronograph z mechanizmem Valjoux 7750
Z punktu widzenia wzornictwa jest to zdecydowanie zegarek dla pilota ze wszystkimi dodatkami. Odważne cyfry, wskazówki i większa średnica koperty wynosząca nieco poniżej 44 mm.
Festina wprowadziła je na rynek w 6 wariantach kolorystycznych, z których najbardziej klasycznym jest prawdopodobnie jasna tarcza z brązowym przeszywanym paskiem. Ale inne, takie jak uderzająca zieleń, również będą punktować.
Osobiście podobają mi się czerwone detale na sekundniku, subtarczy i wskaźniku dnia tygodnia. W tym przypadku wycięcie na dwa dni miesiąca jest dla mnie trochę niepotrzebne, wystarczyłaby klasyczna jedna data. Ale rozumiem, że musieli się czymś wyróżnić.
Nie miałem go jeszcze w rękach na żywo, ale pod względem wykonania spodziewam się, że będzie to ładnie wykończony egzemplarz – ładnie szczotkowane stalowe powierzchnie złagodzone polerowaną lunetą i liniami na uszkach. Wszystko to zamontowane na uczciwym skórzanym pasku.
Wodoodporność jest ustawiona na 100 metrów, co powiedziałbym, że jest podstawową wartością dla zegarka sportowego, a przy niższej wahałbym się, gdzie Festina faktycznie chce zabrać ten zegarek. W ten sposób jest bardziej przejrzysty.
A teraz cena. Festina prosi o około 5000 zł za swój automatyczny chronograf Valjoux 7750. Jak na zegarek Festiny, to trochę jest, prawda? Ale jeśli spojrzeć na konkurencyjne oferty z tym mechanizmem, cena zwykle zaczyna się od 8500 zł. Festina będzie silnym graczem pod tym względem.
Jeśli więc szukasz automatycznego chronografu z mechanizmem Valjoux 7750 lub mechanizmami opartymi na nim, to prawdopodobnie będzie to jedna z najbardziej przystępnych cenowo opcji na rynku. A design też nie jest zły...
Kaliber Valjoux 7750 jest jednym z legendarnych mechanizmów z komplikacją stopera. Wykorzystuje on tak zwany trzyrzędowy system krzywkowy, który jest łatwiejszy w produkcji niż chronografy z shifterem (kołem kolumnowym). Dlatego też stał się podstawą dla wielu innych mechanizmów. Wariant zastosowany w Festinie posiada 48-godzinną rezerwę chodu, 25 kamieni, hacking oraz Incabloc Shock Protection System, który chroni mechanizm przed skutkami wstrząsów.
27.5.2024
Valjoux 7750. Historia jednego z najsłynniejszych automatycznych chronografów
Festina Pilot z ETA 2824-2
Wariant z trzema wskazówkami jest oczywiście prostszy w konstrukcji. Doskonale czytelna i przejrzysta tarcza została ponownie "urozmaicona" czerwonymi akcentami, a także datownikiem na klasycznej pozycji godziny trzeciej.
Można było zrezygnować z napisów o szafirowym szkiełku, liczbie osadzonych kamieni oraz WR – wystarczyłby zwykły Automatic.
Ale w ten sposób wiesz, że zegarek jest ponownie testowany do 100 metrów, ma szafirowe szkiełko i że mechanizm ETA 2824-2 ma 25 syntetycznych rubinów.
Bardzo interesujące w wyborze mechanizmu jest to, w jaki sposób Festinie udało się pozyskać ETA. Jakiś czas temu ETA zaprzestała dostarczania mechanizmów firmom trzecim, więc możemy je znaleźć tylko w markach Swatch Group. Dlatego też napisałem, że spodziewałbym się w zasadzie szwajcarskiego klona Sellit SW-200.
Ale punkty dla Festiny, bo ten automatyczny mechanizm, z dosłownie kilkudziesięcioletnią tradycją, to niezawodny wybór.
Historyczny poprzednik ETA 2824-2 powstał w latach 50. ubiegłego wieku. W obecnej formie znamy go z lat 80. Oferuje on 38-godzinną rezerwę czasu pracy, hacking, dwustronne uzwojenie i datę. Jego zaletą jest dobra serwisowalność i niezawodność. I stał się podstawą wielu innych mechanizmów, w tym Powermatic 80.
Poziom mechanizmu zastosowanego w Festina Pilot jest zatem standardowy. Tak więc maksymalne odchylenie powinno wynosić +- 30 sekund dziennie.
Wciąż jesteś zagubiony?
Jeśli zacząłem ten artykuł w zakłopotaniu, które towarzyszyło odkryciu, że Festina odważyła się na dziesiątki tysięcy automatycznych zegarków, kończę go w zupełnie innym nastroju.
Może nie są sprzedawane na sztuki, jak inne, bardziej przystępne cenowo Festiny, ale jak już kilkakrotnie wspominałem – coś w nich jest. Zastosowane mechanizmy, design, wcale nie jest źle. Pytanie tylko, czy entuzjaści zegarków mechanicznych zwrócą się ku nim, gdy będą mieli Festinę na tarczy. Ale może Festina po prostu wraca do swoich korzeni. Jaki był jej slogan? Festina lente. Spiesz się powoli. A Festina wyraźnie robi to krok po kroku.
Nie zatrzymuj się, Festino.