Blancpain x Swatch: Bioceramic Scuba Fifty – zanurzenie do 5 kolorowych oceanów

Tagi: Prezentacja | Swatch | Klasyczne

21.12.2023 | 6 MIN

I wynurzyło się. Fa(n)tom uciekł ze swojego pudełka. Zegarmistrzostwo Blancpain i figlarny Swatch ujawniły swoje potomstwo z dna oceanu. I po raz kolejny jest zabawne, kolorowe, zaskakujące i wiele więcej. A może nawet znacznie więcej niż oryginalne MoonSwatche. Przywitaj kolejną kontrowersyjną serię zegarków, która na nowo przenosi ikonę do bioceramicznego ciała: Scuba Fifty.

Już od kilku dni było wiadomo, że coś się szykuje. Ale być może nikt nie odważył się zgadywać. Zaszyfrowane wiadomości i wskazówki miały nas zwabić. Zarzucić wędkę i nie puszczać, dopóki nie przeczekamy w kolejce na nowe bioceramiczne Swatche. Ale tym razem ze współpracy pomiędzy Blancpain i Swatch.

Wciąż mam żywe wspomnienia spekulacji na temat tego, czy będzie ich więcej po fali pandemii MoonSwatch. A jeśli tak, to kto będzie następny. Kto pociągnie kolorowego Petera. Omega ponownie? Czy zobaczymy SwatchMasters? I kiedy się pojawią? Ten rok byłby dobrym rokiem, ponieważ Seamaster świętuje swoje półwiecze...

Nocna legenda: MoonSwatch.

Ale kiedy pojawiło się logo Blancpain, to całkowicie zmieniło grę, nie sądzisz? To znaczy, dwa lata temu to wszystko byłoby nie do pomyślenia. Ale teraz przynajmniej pozwoliło nam to wygodniej usiąść w fotelach i najpierw dobrze się bawić, rozważając opcje, zanim wyruszymy na polowanie. W MoonSwatch była to mała atomówka, która sprawiła, że wiele osób lunatykowało. Ale to nie znaczy, że SwatchPain (wciąż szukam nazwy) był wart mniej uwagi. W rzeczywistości – może wręcz przeciwnie.

Teraz bowiem wiemy, że żółte pudełka, w których znajdował się ta mała tajemnica, zawierały pięć kolorowych zegarków wzorowanych na modelu Blancpain Fifty Fathoms.

Obok pierwowzoru. Źródło: Monochrome watches

Prawdziwa ikona zegarków nurkowych, która istnieje od 70 lat (tak, legenda głosi, że to właśnie Fifty Fathoms może ubiegać się o status pierwszego prawdziwego zegarka nurkowego), otrzymała bioceramiczną kopertę. To dwie trzecie ceramiki, jedna trzecia organicznego oleju rycynowego. Szkiełko zegarka jest również wykonane z biomateriału, który ma również specjalną powłokę zapobiegającą zarysowaniom.

Wszystkie 5 modeli ma takie same wymiary: 42,3 mm średnicy, 48 mm od ucha do ucha i 14,4 mm grubości. Na tej podstawie można przewidzieć, że dla wielu osób będą one wygodne w noszeniu, ale nie do końca małe. A przede wszystkim będą dość grube. Jeśli chodzi o wygodę, niższą wagę 44 gramów można przechylić na stronę komfortu dzięki zastosowanemu materiałowi i tekstylnemu paskowi.

Co zaskakujące, wszystkie mają wstępnie wywiercone otwory w nóżkach obudowy w celu łatwiejszej wymiany paska. Paski NATO są zawsze w kolorach pasujących do modelu i są wykonane z recyklingu sieci rybackich wyłowionych z oceanów (klamry są ponownie bioceramiczne). Nie jest to już zaskoczeniem, biorąc pod uwagę wielkie wysiłki Blancpain na rzecz ochrony oceanów.

Kolory i inne drobne szczegóły każdego modelu są również związane z oceanami. Każdy model nosi nazwę jednego z pięciu oceanów świata:

Atlantyk = niebieski. Pacyfik = żółto-pomarańczowo-czarny. Arktyczny = beżowo-pomarańczowy. Indyjski = zielony. Antarktyczny = biało-szary.

Źródło: www.reddit.com/r/Watches

W tym miejscu do gry wkracza żartobliwość zespołu projektantów. Każdy kolor jest oparty na kolorach ślimaków żyjących w danym oceanie. Ta grupa, zwana ślimakami nagoskrzelnymi, jest typowa dla różnorodnych kształtów i kolorów, które stały się inspiracja dla SwatchPain Scuba Fifty. Ich sylwetki można znaleźć ukryte w jeszcze jednym miejscu na zegarku...

Podczas gdy cała piątka jest bardzo podobna pod względem wzornictwa, nie można przegapić kilku interesujących różnic. Dla przykładu, zielona, niebieska i żółto-pomarańczowo-czarna wersja posiada okienko datownika, trójkątne indeksy, cztery główne cyfry arabskie oraz nowoczesne logo Blancpain w górnej części, wraz z nazwą Scuba Fifty Fathoms 91 m/300 ft w dolnej części tarczy. Te trzy modele odnoszą się do nowszych wersji modelu Blancpain Fifty Fathoms.

Z kolei pomarańczowy model posiada oldschoolowe elementy w postaci okrągłych indeksów i logo oraz wycięcia "No radiation" w dolnej części tarczy. Nawiązuje to do historycznego modelu Blancpain z lat 60-tych. Podobnie, szary wariant posiada dla odmiany wskaźnik wilgotności, nawiązujący do modelu Fifty Fathoms z lat 50-tych. I mała ciekawostka na koniec – w nowym modelu Scuba Fifty wskaźnik jest również funkcjonalny, więc jeśli dostanie się do niego woda, półkole zmieni kolor na czerwony.

Same tarcze są bardzo szczegółowe, ze stopniowym dymnym przejściem.

Luneta ma zaokrągloną wkładkę ze skalą minutową, a ogólnie zegarek wygląda nieco bardziej fantazyjnie niż oryginalny MoonSwatch. To właśnie krzywizna lunety, którą można obracać w 120 krokach, sprawia, że coraz bardziej przypomina oryginalny model. Z boku koperty znajduje się wypalona nazwa Swatch, a na koronce wspólne logo Blancpain i Swatch.

Denko jest przezroczyste i ujawnia kolejną niespodziankę: automatyczny mechanizm. Mniej zaskakujące jest to, że jest to Sistem51, mechanizm opracowany przez Eta specjalnie dla Swatch. Był to rewolucyjny mechanizm automatyczny, który został wyprodukowany i skonstruowany na w pełni zautomatyzowanej linii i słynie z liczby zaledwie 51 komponentów i jednej śruby. Oraz 90-godzinną rezerwą chodu.

W ten sposób Blancpain dotrzymał zobowiązania, że jego zegarki nie były i nigdy nie będą kwarcowe. Następnie na rotorze nadal można zobaczyć wypalone laserem morskie stworzenie poruszające się w konkretnym oceanie. Są to wspomniane już wcześniej ślimaki, a dla każdego wariantu wybrano innego.

Dendronotus Frondosus dla Arktyki, jasnożółty Chromodoris Kuiteri dla Pacyfiku, niebieski smok Glaucus Atlanticus dla Atlantyku, zielony Nembrotha Kubaryana dla Indii i półprzezroczysty Tritoniella Belli dla Antarktydy.

Chromodoris Kuiteri jako inspiracja dla modelu Pacyfiku (powyżej). Źródło: www.nudibranchdomain.org

Wrzuć te nazwy, o których podobnie jak ja mogłeś nigdy nie słyszeć, do wyszukiwarki i od razu będzie jasne, skąd pochodzą kolory nowego SwatchPain. Na denku znajduje się seria wiadomości. A raczej wiadomości o związku Blancpain z ochroną oceanów i pasją do nurkowania.

Trzeba przyznać, że ciekawie się tym zabawiono. I myślę, że to powinno być głównym celem tego zegarka – przynieść trochę więcej zabawy i czystej radości. Mimo to, wielu zapewne po raz kolejny się z tym nie zgodzi i podobnie jak w przypadku Omegi, uzna tę współpracę za zniesławienie ikony zegarmistrzostwa...

9.5.2024
TOP 5 alternatyw dla Omega Speedmaster Moonwatch

Jednak ta popularyzacja luksusowych modeli budzi więcej niż tylko te dwa rozbieżne poglądy. Nie da się jednak ukryć, że posunięcie Swatch Group jest dobrze przemyślane. Nie tylko szał wokół MoonSwatch pokazał, że ludzie chcą tych niedrogich alternatyw (i naprawdę bardzo ich chcą), ale jest to również doskonały marketing.

Założę się o nowego SwatchPaina, że Omega odnotowała gwałtowny wzrost zainteresowania Moonwatchem. I podobnie będzie w przypadku Blancpain Fifty Fathoms. Oczywiście to wersje Swatch będą kupowane w dużych ilościach, ale jest to również świetna reklama dla ich pierwowzoru, który zyska znacznie większą popularność.

Może już teraz zaczniesz szukać szczegółów dotyczących SwatchPain, a robiąc to, mimowolnie dowiesz się wielu nowych rzeczy o oryginalnych Blancpain Fifty Fathoms. Na przykład, że fathom lub sążeń to historyczna miara długości odpowiadająca wyciągniętym ramionom dorosłego człowieka. Wynosi ona dokładnie 1,8288 metra (nasza jest o włos mniejsza). Ale co ważne, 50 (pięćdziesiąt) sążni to 91 metrów, czyli 300 stóp, ponieważ 1 sążeń to 6 stóp.

No i wreszcie – ile będą kosztować i gdzie można je kupić. Ze względu na zastosowany automatyczny mechanizm i, powiedzmy sobie szczerze, dopracowanym detalom, cena będzie nieco wyższa niż w przypadku MoonSwatches. Została ona ustalona na 400 USD i będzie dostępna tylko w butikach Swatch od soboty 9 września 2023 roku.

Tutaj również mała podpowiedź dla tych, którzy wybraliby się na weekendową wycieczkę bez pewnej wygranej – seria Scuba Fifty nie jest edycją limitowaną i będzie ogólnodostępna. Nie trzeba po zegarki sięgać aż na dno. Nawet 50 sążni. Wystarczy... poczekać.