WALKA: Garmin Venu SQ vs. Venu SQ 2 – Dwie generacje krawędzi

Tagi: Rywalizacja | Garmin | Smart

2.2.2023 | 5 MIN

Jeśli nie będziemy brać pod uwagę zegarków dziecięcych firmy Garmin, to smartwatche Venu SQ i Venu SQ 2 są jedynymi kwadratowymi zegarkami w ofercie tej marki. A dzisiaj zobaczymy, dokąd nowy SQ się posunął.

Tak, pierwsza generacja Venu SQ została wydana w 2020 roku i była dużym hitem dzięki niskiej cenie i naprawdę przyzwoitemu wyposażeniu. Druga generacja z 2022 roku ma nieco wyższą cenę, ale to nic dziwnego. Wyposażenie również uległo poprawie proporcjonalnie do ceny. Najpierw przyjrzymy się największym różnicom, a później powiemy o nich nieco więcej.

Co więcej ma Venu SQ 2 w porównaniu do swojego poprzednika:

• Nowa technologia wyświetlania
• Nowy czujnik tętna i GPS
• Ulepszony interfejs zegarka
• Wydłużona żywotność baterii
• Nowe funkcje

Co pozostało bez zmian:

• Krawędzie tam, gdzie patrzysz
• Miejski akcent zegarka
• Dwa warianty – z muzyką i bez
• Niezwykła gama kolorów

Design pozostał niezmieniony

Jeśli zestawisz obie generacje obok siebie i nie znasz kombinacji kolorów, nie będziesz wiedział, która jest nowa, a która starsza. W kopercie absolutnie nic się nie zmieniło. A kiedy mówię, że nic, to na prawdę myślę, że nic. Ok, jakiś cwaniak mógłby powiedzieć, że na czarnej „lunecie” wokół wyświetlacza nie ma już logo Garmina, ale są tylko indeksy.

Rozmiar koperty pozostał ten sam – 40,6 x 37 x 11,1 mm. Koperta to połączenie plastikowej podstawy, aluminiowej lunety i dwóch przycisków po prawej stronie. Nawet waga pozostała taka sama i zatrzymała się na 38 gramach, co oznacza, że po prostu nie czujesz zegarka na dłoni.

Bardzo niewielka zmiana nastąpiła tylko w kombinacjach kolorów. Starsza generacja ma 4 warianty z oznaczeniem „Music” i 3 warianty bez odtwarzacza muzyki. Nowa jest bardziej wyważona, gdzie warianty są w stosunku 3:3. Z nowej generacji najbardziej podoba mi się kolor Metallic Mint/Cool Mint, który uważam za „fresh”.

Niestety nie można wyłonić zwycięzcy tej kategorii. Koperta jest identyczna, więc to od Ciebie zależy, która kombinacja kolorów bardziej Ci się spodoba.

LCD / AMOLED

Garmin postąpił słusznie i wymienił już archaiczny wyświetlacz LCD na nowoczesny AMOLED i można to zauważyć. Zegarek "przejrzał" i wyświetlacz jest bardziej kontrastowy, a co za tym idzie jeszcze ładniejszy i lepszej jakości. W starszym modelu zdarzało się, że na zewnątrz w bezpośrednim świetle słonecznym niewiele było widać. Nigdy mi się to nie zdarzyło podczas testów z nowym SQ 2.

LCD w Venu SQ pierwszej generacji

Wyświetlacz trochę urósł w przypadku nowej wersji. Teraz ma wyświetlacz 1,41" o rozdzielczości 320 x 360 pikseli. Dla porównania stara generacja ma wyświetlacz 1,3" o rozdzielczości 240 x 240 pikseli. Szkiełko pozostało to samo – Corning Gorilla Glass 3, które radziłbym zabezpieczyć folią ochronną.

AMOLED jest po prostu ładniejszy

Jeśli chodzi o wyświetlacz, zwycięzca jest chyba jasny... SQ 2.

Oferta czujników pozostała takie sama, ale...

Jeśli zajrzysz na stronę producenta i wybierzesz oba zegarki do porównania, przekonasz się, że oferta czujników jest bez zmian. Są jednak dwa ale. Taki sam pozostał akcelerometr, kompas, pulsoksymetr i czujnik korekcji jasności.

Nowością jest czujnik tętna Elevate 4 oraz GPS, który może skanować wszystkie satelity jednocześnie. Oba czujniki obiecują pokazywanie dokładniejszych danych dotyczących treningu oraz zdrowia, i udaje im się spełnić tę obietnicę.

Ponieważ zegarek jest naprawdę lekki, nawet starsza generacja nie miała problemu z tętnem i GPS.

W tej kategorii zwycięża również nowa seria SQ 2.

Prawdziwym czynnikiem decydującym jest wytrzymałość

Nadal uważam, że zegarek Garmin Venu SQ jest dobrym zakupem, nawet jeśli ma przestarzałe czujniki i gorszy wyświetlacz. Zaskoczeniem jest, że pierwszą generację z wyświetlaczem LCD trzeba częściej ładować.

Dla większej przejrzystości załączam tabelę.

Zgodnie z tabelą zwycięzca tej kategorii jest już wyraźnie widoczny. Zegarek Venu SQ 2 dogonił wytrzymałość baterii swojego okrągłego brata - Garmin Venu 2 czy Venu 2 Plus.

Miejska sportowa klasyka

W przypadku funkcji sportowych można mówić o remisie. Nie ma tu wiele do omówienia. Mamy tutaj te same funkcje sportowe, co w przypadku wszystkich serii miejskich zegarków Garmin. Żadnego biegania po szlakach ani pieszych wędrówek, a jedyną różnicą między aktywnościami sportowymi jest to, że nowy zegarek ma aktywność Disk Golf.

Zegarek jednak zmierzy wystarczającą podstawę parametrów w postaci przebytego dystansu, tempa, tętna, czasu, kalorii i również Twojego VO₂ Max, jeśli chodzi o bieganie.

Druga generacja ma nieco lepsze tło wyboru i wstrzymania aktywności, co nie? :-)

Niestety będziesz musiał obejść się bez bardziej rozbudowanych funkcji sportowych, które opisałem już w innym artykule.

Dodano obraz zdrowia i snu

Uważam za wspaniałą rzecz, że w drugiej wersji możesz w końcu sprawdzić swój sen bezpośrednio na zegarku. Nie chodzi o to, że pierwsza generacja nie potrafi mierzyć snu, ale o wiele przyjemniej jest patrzeć na zegarek zaraz po przebudzeniu niż w aplikacji na telefonie.

Kolejną bardzo dobrą rzeczą jest obraz zdrowia, który oprócz średnich wartości tętna, pulsoksymetru i oddychania może również wykrywać zmienność rytmu serca, co może pomóc w wykryciu choroby lub innych problemów zdrowotnych.

Podstawą pozostają jednak kroki, kalorie, stres, bateria ciała i inne dobrze znane funkcje Garmina.

W przypadku inteligentnych funkcji spodziewałem się więcej

Szczerze mówiąc, myślałem, że nowy Venu 2 SQ będzie w stanie wykonywać połączenia telefoniczne w zasięgu telefonu, tak jak Venu 2 Plus. Lecz niestety. On tego nie potrafi.

Zatem nawet inteligentne funkcje pozostają takie same. Powiadomienia, odpowiedzi na nie (tylko Android), płatności kartą, usługi przechowywania i przesyłania strumieniowego (wersja „Music”), budzik, stoper i to wszystko. Wcale nie jest źle, bo dokładnie to potrafią nawet najlepsze modele Garmina, ale u miejskiego zegarka spodziewałem się bardziej wyrafinowanych funkcji w postaci połączeń telefonicznych czy może otwartej odpowiedzi na wiadomości.

Ostateczna ocena

Zwycięzca na punkty jest z pewnością jasny. To zegarek Venu SQ 2. Ma lepszy wyświetlacz, baterię i funkcje. Jeśli nie masz nic przeciwko dopłacie za te udoskonalenia, zdecydowanie warto. Ale dla osób, które chcą wysokiej jakości urządzenia, ale nie chcą płacić za dużo, być może Venu SQ to wciąż świetny wybór na swój pierwszy smartwatch.

Venu SQ to obecnie nawet jeden z najtańszych, jeśli nie najtańszy zegarek na rynku, obsługujący płatności w niemal wszystkich bankach w kraju. Ma wszystkie sportowe i inteligentne funkcje, których potrzebujesz, a w zasadzie bateria też nie jest najgorsza.

A według Ciebie? Czy warto dopłacać za pojemniejszą baterię i lepszy wyświetlacz?