Męskie klasyczneMęskie
Damskie klasyczneDamskie
SmartwatcheSmart
Marki
Inne
To była walka. Bitwa o pierwszy na świecie automatyczny chronograf. Hamilton był w tym słynnym roku 1969 w zespole, który ostatecznie wprowadził jednego z pierwszych.
Zenith El Primero, Seiko 5 Speed-Timer i Caliber 11 Chrono-matic z grupy Heuer-Hamilton rozpoczęły wyścig o pierwsze miejsce w świecie zegarków. Chrono-matic wzbudził duże zainteresowanie. Nie tylko dlatego, że w końcu udało się zdobyć kamień milowy w dziedzinie chronografów automatycznych, ale przede wszystkim dlatego, że był to piękny zegarek sportowy, który od razu zyskał popularność.
Hamilton wyprodukował swój Chrono-matic z magicznym układem tarczy przypominającym ubarwienie pandy. To właśnie chronografy typu panda stały się symbolem lat 70., a zainteresowanie nimi nie zniknęło. To estetyczna przyjemność dla oczu, wizualna przyjemność, która jest jednocześnie niezwykle funkcjonalna.
Dzisiaj mechanizm automatyczny z kombinacją stopera jest technologicznie przestarzały. Cóż, przynajmniej z racjonalnego punktu widzenia. Jednak dla miłośników zegarków posiadanie go jest nadal niezwykłą przyjemnością. Dlatego Hamilton oferuje automatyczne chronografy w swojej linii American Classic z typowym motywem pandy i designem retro pod nazwą Intra-matic.
To właśnie styl vintage zegarka nie daje nam spokoju, gdy patrzymy na Hamilton Intra-matic. Hamilton osiągnął to dzięki wypukłemu szafirowemu szkiełku i bardzo wiernej inspiracji wzornictwem swoich oryginalnych modelów.
Jednocześnie wnosi nowoczesne materiały i obróbkę. Stalowa koperta jest pięknie wypolerowana. Wysoką wodoodporność na poziomie 100 metrów uzyskano dzięki zakręcanej koronce i denku. Na wskazówkach i zastosowanych stalowych indeksach można dostrzec luminescencję Super-LumiNova.
Wewnątrz znajduje się nowoczesny mechanizm H-31 ze stoperem, datą i funkcją hackingu. Opiera się na Valjoux 7753, który był już używany jako niezawodny kaliber w oryginalnych modelach. Tutaj rezerwa chodu została zwiększona do 60 godzin, ale jednocześnie zachowano wysoką rezerwę chodu wynoszącą 4 Hz.
Trudno wyobrazić sobie lepiej wykonane sportowo-eleganckie retro z tarczą w kształcie pandy i silnie zarysowaną historią, niż to, co udało się osiągnąć Hamiltonowi.